Oczami kobiet
Lubiany przez Panie, doceniony przez Panów cykl Oczami Kobiet od kilku lat gromadzi najlepszą w mieście publiczność. Widzowie już wiedzą, że dobre filmowe wieczory warto spędzać z innymi. Atmosferę spotkań tworzą niepowtarzalne produkcje, zapraszani goście i publiczność.
Niektóre filmy lekkie i mądre zarazem, opowiadają o miłości, życiu, gotowaniu, rozstaniach i możliwych do naprawienia problemach. Inne trudne, wbijające w fotel, zmuszają do przemyśleń, wymagają od widza opowiedzenia się po właściwej stronie.
Atrakcyjna jest również cena biletu: 20 zł. Cykl „Oczami Kobiet” w NoveKino Siedlce – środa, godz. 19.00
Strzępy
PREMIERA 27.09. godz. 19:00
OPIS FILMU:
Historia niszczącej choroby w "Strzępach" zmienia się w opowieść o miłości i jej powinnościach. Rodzinny dramat Beaty Dzianowicz to piękne, mądre kino wyróżnione trzema nagrodami 47. Festiwalu Filmów Polskich w Gdyni.
Gerard Paterok (świetny Grzegorz Przybył) przez lata projektował najważniejsze mosty w Polsce, a dziś uczy studentów Politechniki. Ma charyzmę, pasję i kochającą rodzinę. Jego syn, Adam, uczy historii w liceum, synowa jest dyrektorką szkoły, a szesnastoletnia wnuczka – rezolutną i zaskakująco dojrzałą jak na swój wiek uczennicą. Mieszkają razem, tworząc dom pełen szacunku i miłości. Wszystko zmienia choroba Alzheimera. Pierwsze dziwne zachowania (wstrząsająca scena Gerarda sikającego do kwiatów na sali wykładowej) rozpoczynają dramat, od którego nie ma już odwrotu. Wkrótce Gerard zaczyna potrzebować pomocy, a Adam (Michał Żurawski) musi poszukać sposobu na to, jak zająć się chorym ojcem, nie narażając swojej rodziny na niebezpieczeństwo.
"Strzępy" są także opowieścią o dziedziczeniu. Filmowy Adam żyje w lęku, że odziedziczył po ojcu straszną chorobę, jego nastoletnia córka bez ogródek przyznaje, że jeśli i ona nosi w sobie gen choroby, popełni samobójstwo. U Dzianowicz choroba jest mrocznym dziedzictwem, które przeraża. A strach niszczy całą resztę – międzyludzkie relacje, życie zawodowe i pewność siebie nawzajem. Ale rodzinne dziedzictwo to nie tylko genetyczna skaza. Bohaterowie "Strzępów" dziedziczą też to, co dobre – górską pasję, uważność, z jaką słuchają siebie nawzajem, a także etyczny kodeks, który każe zaopiekować się bliskim człowiekiem niezależnie od ceny, jaką trzeba za to zapłacić.
Film Dzianowicz to koncert dwóch aktorów. Przede wszystkim Grzegorza Przybyła, który jako filmowy Gerard łączy inteligencką elegancję ze zwierzęcością i bezradnością człowieka zagubionego w swojej chorobie. Towarzyszy mu Michał Żurawski, skupiony, charyzmatyczny, głęboko poruszający. Jego Adam jest odważny i zagubiony, szlachetny, a zarazem przerażony chorobą ojca i wizją tego, że i on miałby stać się jej ofiarą. Jeśli do tej dwójki dodamy młodziutką, charyzmatyczną Polę Król jako bystrą i czułą córkę bohatera, Agnieszkę Radzikowską jako żonę Adama i Dariusza Chojnackiego jako zaprzyjaźnionego lekarza, otrzymamy nieoczywisty zestaw uwodzicielskich aktorów.
Paterokowie to kochająca się, wielopokoleniowa rodzina. Ich życie jest spokojne i niepozbawione elementów humoru. W tej harmonijnej rzeczywistości nagle pojawia się pęknięcie: dziadek Gerard zaczyna zachowywać się dziwnie, łamie konwenanse i normy społeczne. Okazuje się, że są to pierwsze symptomy Alzheimera. Nasilająca się choroba sprawia, że relacje w zgranej dotąd rodzinie wystawione są na dramatyczną próbę...