20. MDAG: Koniec czasu. Wszystko zaczyna się teraz
The End Of Time
20. MDAG: Koniec czasu. Wszystko zaczyna się teraz
Opis filmu
Wybrane festiwale i nagrody / Selected festivals and awards: 2012 – MFF Amsterdam / IDFA Amsterdam, 2012 – MFF Locarno / Locarno IFF, 2012 – MFF Toronto / Toronto IFF
Twórcą filmu jest wizjoner, którego można nazwać kompozytorem obrazu i dźwięku. Peter Mettler z kamerą przemierza świat, aby zbadać ludzkie koncepcje czasu. Jego film jest urzekającym połączeniem filmu dokumentalnego i poszerzającej ludzkie horyzonty spekulacji filozoficznej. Podobnie jak film „Hazard, bogowie i LSD”, tak i „Koniec czasu. Wszystko zaczyna się teraz” jest nie tylko obrazem oszałamiającym wizualnie, lecz przede wszystkim bogatym we wnikliwe przemyślenia na temat natury czasu. I znów, jak w poprzednim filmie, Mettler kieruje się raczej intuicją, a nie naukowymi obserwacjami. Pokazuje, że czas jest konceptem, który pozwoliliśmy sobie narzucić – istnieją przecież inne metody patrzenia, mierzenia i doświadczenia czasu, nie oparte wcale na tradycyjnym zegarze i giełdowym dzwonie. Wprowadzając medytacyjny i transowy nastrój, Mettler sprawdza nie tylko nasze rozumienie czasu, lecz sensowność całej struktury myślenia, związanej z poczuciem upływu czasu. Obrazując połączenia między pierwotnym mistycyzmem i najnowszymi odkryciami współczesnej nauki, Koniec czasu. Wszystko zaczyna się teraz staje się filmem dziwnie bliskim – jakby przypominającym zapomnianą już przez nas prawdę o świecie.
Working at the limits of what can easily be expressed, filmmaker Peter Mettler takes on the elusive subject of time, and once again attempts to film the unfilmable. From the particle accelerator in Switzerland, where scientists seek to probe regions of time we cannot see, to lava flows in Hawaii, which have overwhelmed all but one home on the south side of Big Island; from the disintegration of downtown Detroit to a Hindu funeral rite near the place of Buddha’s enlightenment, Mettler explores our perception of time. He dares to dream the movie of the future while also immersing us in the wonder of the everyday. There is a prominent role in the film for spellbinding shots of an American pilot who made a record-breaking jump from a hot-air balloon floating 19 miles above the Earth back in 1960. The core of the documentary consists of apparently spontaneous interviews mixed with images celebrating the beauty of the Earth and the cosmos, sketching patterns and erasing them. The soundtrack accompanies and supports them with minimal, repetitive percussion and mysterious, hissing primal tones. At times the filmmaker also underlines his own role by leaving in asides, showing the editing screen or cleaning the lens. The resulting film is at once personal, rigorous and visionary.